Zakupowym szaleństwem na Aliexpress zaraziła mnie Eliza z bloga EliMilamalim. Jeśli jest ktokolwiek kto o niej nie syszał (w co raczej wątpię), albo nie słyszał o Aliexpress koniecznie musi zajrzeć na blog Elizy. Dla mnie Eliza jest ekspertem nad ekspertami jeśli chodzi o azjatyckie zakupowe szaleństwo. Dużo czasu spędziłam u niej przeczesując zakładkę ‘Aliexpress’ i zadałam jej chyba setki pytań zanim zdecydowałam się na pierwsze zakupy.
Zakupy na Aliexpress to radocha bo możesz kupić mnóstwo rzeczy w dużo niższych cenach niż w Polsce (mowa o tych samych produktach) do tego wybór jest przeogromny i jeśli zdecydujesz się zajrzeć na Ali musisz przygotować się na to, że przepadniesz na długie godziny.
Podczas tych wielu godzin spędzonych na Aliexpress, czasem tylko po to żeby nacieszyć oko, doszłam do pewnego wniosku. Jakiego?
Jeśli wydaje ci się, że coś nie istnieje, to na pewno Chińczycy już to wymyślili. Chcecie dowodów? Oto kilka ‘nieistniejących’ produktów z drugiej półkuli.
1. Przyrząd do krojenia warzyw (klik)
2. Kranik do napojów (klik)
3. Narzędzie do czyszczenia szczotki do włosów (klik)
4. Dozownik pasty do zębów 🙂 (klik)
5. Na koniec mój faworyt. Poziomica do obcinania włosów (klik)
Mogłabym tak w nieskończoność 🙂 Jeśli macie ochotę pooglądać ciekawostki to zapraszam na Aliexpress, a jeśli macie ochotę na zakupy tam, to obowiązkowo najpierw zapraszam was do EliMilamalim.